[Cadence]

Usłyszała jakiś głos, spojrzała gdzieś przed siebie.

[Picallo]

Siedział cicho.

[Cadence]

Zauważyła jakieś takie "coś" w oddali, a że sokolego wzroku to ona nie ma, zmrużyła oczy...

[Picallo]

Zastrzygł uszami.

[Cadence]

To "coś" przypominało jakiegoś szczeniaka, zmarszczyła lekko nos i burknęła coś...

[Picallo]

Czekał niespokojnie na basiora.

[Cadence]

Wstała powoli i zaczęła się cicho skradać w stronę szczenięcia.

[Beroan]

Wbiegł niosąc w pysku niebieskie kwiaty. Po drodze do szczenięcia zobaczył skradającą się waderę, posłał jej ostrzegawcza spojrzenie jakby śmiała zaatakować czy co. Lecz nic więcej sobie z jej obecności nie robił, szedł wprost w stronę malca.

[Picallo]

Przymknął oczy.

[Cadence]

Zignorowała basiora i podeszła jeszcze bliżej...

[Beroan]

_________________
A teraz mam ważne pytanie, przy skręceniu to się tylko usztywnia kończynę, tak?
Bo już nie pamiętam bo tylko raz miałem skręcone kolano i to lata temu i wgl wyleciało mi to co się tam robi xD

[Cadence]

Ja nie pomogę, bo nigdy nie miałam złamania, a jak skręciłam nadgarstek to zignorowałam...xD

[Beroan]

__________________
Chyba tylko usztywnić...

jak można zignorować? No jak? Co za hardcor xD
Przecież to kurde boli xD

[Cadence]

Tsaaa... A jak boli, jeżeli na następny dzień trzeba serwować w siatę...xD

[Fear]

Obserwowałam waderę uważnie spod kaptura.