Due All Lupi

Aktualności: Forum SMF zostało uruchomione!
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Autor Wątek: Airon  (Przeczytany 695 razy)

Airon

  • Tropiciel
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja +0/-0
    • Zobacz profil
Airon
« dnia: Wrzesień 29, 2013, 10:01:38 »
Imię:
~Airon - w skrócie Ai
Płeć:
~Basior
Wiek:
~5 lat
Moce:
~Lament Dusz (Ai tworzy dziesiątki srebrzystych cieni, które głośno rozpaczają, wywołują przy tym ogromny ból, cierpienie, dezorientację, napełniają przeciwnika pragnieniem śmierci, dają uczucie jakby już nigdy nie miał się z tego uczucia otrząsnąć, a jednocześnie wywołuję chaos w myślach przeciwnika, miesza mu wspomnienia.)
Stado:
~Stado Surya
Ranga:
~Łowca
Charakter:
~Pomocny
~Odważny
~Tajemniczy
~Nie ukazujący uczuć
~Oschły
Historia:
~Urodziłem się... Nie wiem gdzie się urodziłem, bo gdy tylko otworzyłem oczy znajdowałem się w małej, ciepłej jaskini. Byłem sam... Nie było nikogo. Byłem mały i nie wiedziałem o niebezpieczeństwach, które czyhają w mroku. Od zawsze kochałem dzień, słońce dawało mi siłę i  chęć do życia. Gdy któregoś dnia poszedłem się napić, zobaczyłem swoje własne odbicie. Stał w nim młody wilk o białym, gęstym futrze, z głębokimi, złotymi oczami. Pewnego dnia postanowiłem zwiedzić świat, więc odszedłem.
 Dniami i nocami szedłem i szukałem nowego miejsca do zamieszkania. Pewnego wieczoru spotkałem piękną dorosłą waderę. Była pierwszym wilkiem, którego poznałem, więc zaczęliśmy rozmowę. Opowiedziała mi o sobie. Dowiedziałem się, że praktykuje magię i że chętnie by mnie jej nauczyła. Jako szczeniak nie miałem gdzie iść, więc przygarnęła mnie pod swoje skrzydła. Powoli się poznawaliśmy zbliżyliśmy do siebie. Była dla mnie jak matka, jak własna matka, nie jak ta, która mnie porzuciła. Gdy dorosłem stałem się oschły i nie obchodziły mnie uczucia innych. Wielka czarodziejka Asrissa i zarazem moja matka zastępcza zaczęła obmyślać plan jak zmienić mnie i poje postępowanie. Była bardzo potężna, mimo to nie bałem się jej sprzeciwić. W końcu jak sądziłem, że dorosłem psychicznie i fizycznie, oznajmiłem matkę, że odchodzę na zawsze i być może nie wrócę. Arissa oburzona moim zachowaniem sprzeciwiła mi się i rzuciła na mnie klątwę. Zawsze mówiła:
"-Takim zachowaniem nigdy nie znajdziesz nikogo... Zachowujesz się jak maszyna bez uczuć."
I tak się stało... Stałem się "mecha-wilkiem". Jednak zapamiętałem słowa "matki":
"-Jeśli nie zmienisz swojego zachowania nie pokocha cię nikt, a zatem pozostaniesz taki na wieki... "
Pogodziłem się z tym i z obiecanymi słowami odszedłem... Tak oto znalazłem się tutaj.
Rodzina:
~Nieznana
Partner/partnerka:
~Raczej niemożliwe, żadna wadera nie zdoła zmiękczyć jego serca
Perydoty:
~30
Wiek:
Ok. 5-6 lat

Partnerka:
Raczej niemożliwe, żadna wadera nie zdoła zmiękczyć jego serca

Rodzina:
Nieznana

Umiejętności:
Siła: 25
Zręczność: 10
Czujność: 10
Szybkość: 20
Odwaga: 15
Moce: 20

Moce:
Lament Dusz (Ai tworzy dziesiątki srebrzystych cieni, które głośno rozpaczają, wywołują przy tym ogromny ból, cierpienie, dezorientację, napełniają przeciwnika pragnieniem śmierci, dają uczucie jakby już nigdy nie miał się z tego uczucia otrząsnąć, a jednocześnie wywołuję chaos w myślach przeciwnika, miesza mu wspomnienia.)

Perydot:
30

 

BloQcs design by Bloc
SMF 2.0.6 | SMF © 2013, Simple Machines
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
shakesifidget jezyki2 moikrewni wrzeciono bbyfun